wtorek, 8 stycznia 2013

Ćwieki- hit czy kit?

Ostatnio, można powiedzieć, że od dłuższego czasu w sklepach, w internecie bądź na ulicach roi się od ćwieków. Ale czym tak właściwie one są? Chyba każdy to wie. Mały złoty lub srebrny dodatek robi furorę nawet u najbardziej znanych i oryginalnych projektantów. Na różnych portalach internetowych zdjęcia, na których ludzie mają ubrania przepełnione tym dodatkiem. 
 Cóż, muszę przyznać, że jest to oryginalny sposób na urozmaicenie ubrań. Jednak jeżeli na ulicy w ciągu kilku minut mijamy dziesiątki osób, które odznaczają się tym samym, staje się to co raz bardziej nudne i kiczowate. Osobiście mam kilka ubrań z tego typu urozmaiceniem i bardzo je lubię. A wy je posiadacie?
 Początkowo ćwieki nie były zbyt lubiane przez osoby inne niż słuchające metalowej muzyki. To od nich się to zaczęło. Bransoletki ze ćwiekami tak na prawdę rozsławiły to uzupełnienie. Potem już tylko zaczęto przystrajać nimi buty, bluzki, swetry, koszule, szorty i spodnie. Kształty i rozmiary ćwieków są bardzo różne- od małych piramidek, poprzez średnie stożki, do kilkunastu centymetrowych kolców.
Jednak według mnie za kilka lat zaginie po nich jakikolwiek ślad, a nosić je będą osoby, które aktualnie mają już do nich duży sentyment. Na koniec mojej oceny muszę dodać, że podobają mi się szczególnie przypięte do butów.
Gdzie kupić? Skoro już o tym mowa to pamiętam, że kiedyś można było znaleźć je w H&M, nie wiem czy aktualnie jeszcze tam się znajdują, jednak na pewno znajdują się na Allegro i w wielu innych sklepach internetowych. Kiedyś widziałam je także w empiku, a nawet w zwykłej pasmanterii. W komentarzach możecie podać bezpośrednie linki do sklepów, umieszczę je w następnej notce. Czekam również na ciekawe propozycje tematów postów. 
 Po dłuższej analizie możemy odpowiedzieć na tematowe pytanie. Ćwieki- hot, jeśli używamy ich z odpowiednim umiarem. (; 

Czekam na wasze opinie, pozdrawiam Nadd. :)






poniedziałek, 7 stycznia 2013

"Ludzie boją się i nienawidzą tych, których nie rozumieją."

Witajcie (;
Nie mam pojęcia od czego mam tu zacząć. Początek zawsze jest trudny, dlaczego? Po pierwsze chciałabym wam przekazać, że blog będzie opisywał to co ja czuję! Nie będzie się ograniczał do jednego tematu, będę się starała połączyć wiele różnych rzeczy. Może zacznijmy od tego, że jestem Nadia, mieszkam w Wielkopolsce. Mam czternaście lat i uczęszczam do drugiej gimnazjum. Wiem, że na razie wystrój bloga jest banalny jednak niedługo to się zmieni. Nie jestem tu po to, aby prowadzić kolejnego pokemonowego bloga o 1D bądź gwiazdkach Disneya (jeżeli kogoś obraziłam, to bardzo mi przykro. W tym momencie poznaliście moją pierwszą niezbyt pozytywną cechę jaką jest bezpośredniość). Na tej stronie będę starała się wyrazić siebie, jaka jestem, a także co myślę o niektórych rzeczach. Rozumiem, że prowadzenie bloga wiążę się również z hejterami, ale jestem otwarta na waszą krytykę. Moje hobby? Jest tego dużo, można powiedzieć, że interesuje się wszystkim po trochu. Jednak najbardziej kocham mangę! Zawsze chciałam iść na japonistyczne studia, co też jak na razie jest moim planem na przyszłość. Gram na skrzypcach, mam za sobą pierwszy stopień muzycznej jednak niezbyt mi to odpowiada. Nigdy nie chciałabym aby mój zawód związany był właśnie z muzyką. Lubię pisać, opowiadania pozwalają mi oderwać się od rzeczywistości. Mam nadzieje, że znajdzie się ktoś kto zrozumie moją dziwną osobę i będzie to czytał. Pozdrawiam i czekam na komentarze :)